- Justyna do czwartku trenować będzie we włoskiej miejscowości Passo Lavaze, a w weekend wystąpi w dwóch konkurencjach PŚ w Czechach - indywidualnym sprincie techniką dowolną i drużynowym sprincie klasykiem, z Agnieszką Szymańczak - powiedział asystent trenera Aleksandra Wierietielnego Rafał Węgrzyn. Po rezygnacji z uczestnictwa w cyklu Tour de Ski, Kowalczyk trenowała we Włoszech, a w niedzielę wystartowała w amatorskim biegu na Alpe Cermis. W damsko-męskim gronie zajęła czwarte miejsce; wygrał Maciej Kreczmer. Pierwotnie po tym zgrupowaniu polska zawodniczka miała trenować na Polanie Jakuszyckiej w Szklarskiej Porębie i wystąpić w kolejnym biegu amatorskim w Czechach. Plany jednak się zmieniły. - Prognozy pogody są dobre, dlatego liczymy, że bezpośrednio z Novego Mesta przeniesiemy się do Szklarskiej Poręby, a nie trzeba będzie szukać śniegu - dodał szkoleniowiec. W polskiej części PŚ Kowalczyk ma rywalizować w indywidualnym sprincie "łyżwą" i na 10 km "klasykiem" ze startu wspólnego. - Następnie udamy się do Włoch, być może do Santa Caterina. To będzie ostatnia część przygotowań przed igrzyskami - stwierdził Węgrzyn. Pierwszego lutego Kowalczyk będzie walczyć w Dobbiaco na 10 km techniką klasyczną. Po tym biegu wyjeżdża do Rosji. W klasyfikacji generalnej PŚ biegaczka z Kasiny Wielkiej zajmuje ósme miejsce - 444 pkt. Prowadzi triumfatorka touru Therese Johaug 1002, przed rodaczkami Astrid Uhrenholdt Jacobsen 841 i Marit Bjoergen 676.