Finał PŚ rozgrywany jest na podobnej zasadzie co Tour de Ski. W ostatnich zmaganiach zawodniczki wystartują z zachowaniem różnic czasowych, jakie wypracowały wcześniej. Po trzech wcześniejszych konkurencjach podopieczna Aleksandra Wierietielnego zajmuje drugie miejsce. Do prowadzącej Norweżki Marit Bjoergen traci 1.13,9 s. Analogiczna sytuacja była przed rokiem. Wtedy Bjoergen obroniła przewagę. Prawdopodobnie tak samo będzie w obecnej edycji, bo 30-letnia narciarka jest w wyśmienitej formie. Polka już 20 lutego w Drammen zapewniła sobie trzecią w karierze Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Dzień wcześniej obroniła małą Kryształową Kulę w rywalizacji na dystansach.