"Rano poczułam ból gardła i ogólnie miałam złe samopoczucie. Postanowiłam wycofać się ze startu i pojechać do domu do Norwegii i się wykurować. Nie chcę w żaden sposób ryzykować startu w Tour de Ski, który bardzo szybko się zbliża i jest moim priorytetem w tym sezonie" - powiedziała Bjoergen na antenie norweskiej telewizji NRK. Jak podkreśliła słynna zawodniczka nie jest to ciężkie przeziębienie, lecz raczej jego początki. "Gdybym miała normalną pracę to nie brałabym dnia wolnego. Szkoda mi punktów w klasyfikacji Pucharu Świata, lecz lepiej teraz się wyleczyć niż zacząć robić to za tydzień" - powiedziała. W Rogli w sobotę kobiety rywalizować będą w biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną ze startu wspólnego. "Liczę, że najwyższy stopień podium będzie norweski, ponieważ Vibeke Skofterud jest w tak wysokiej formie, że zasłużyła na swoje pierwsze w karierze zwycięstwo" - oceniła Bjoergen. Poprzednio słoweńska miejscowość gościła zawody tej rangi w 2009 roku, a Justyna Kowalczyk, która zajmuje obecnie szóste miejsce w PŚ, wygrała wtedy bieg na 15 km i zajęła drugie miejsce w zmaganiach sprinterskich.