Jeśli Justyna Kowalczyk zajmie w sprincie wyższą lokatę niż Norweżka Marit Bjoergen, zapewni sobie po raz trzeci w Kryształową Kulę. W klasyfikacji generalnej PŚ Polka ma 634 punkty przewagi nad Bjoergen. Do zdobycia pozostało jeszcze 715. W przypadku niedzielnej wygranej Norweżki, "koronację" Kowalczyk trzeba będzie odłożyć. Końcowy triumf w PŚ biegaczka z Kasiny Wielkiej zapewni sobie, pokonując najgroźniejszą rywalkę bądź przegrywając z nią, o ile ta nie nadrobi więcej niż 18 pkt. W ubiegłym roku w Drammen sprint techniką klasyczną wygrała Bjoergen, a podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego była szósta. Tym razem panie będą rywalizowały techniką dowolną. Również Norweżka może mieć w niedzielę powody do dumy. Jeśli wygra, odniesie 45. zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata i zrówna się z liderką klasyfikacji wszech czasów, legendarną Rosjanką Jeleną Wiaelbe. Początek zawodów o 12.30. W sobotę Bjoergen z dużą przewagą wygrała bieg na 10 km techniką klasyczną. Kowalczyk zajęła drugie miejsce tracąc do Norweżki 17,3 sekundy.