Jak jednak poinformował Rafał Kubowicz z fanklubu Kowalczyk z Kasiny Wielkiej, oprócz ich zorganizowanej grupy z rodzinnych okolic zawodniczki pojedzie indywidualnie kilka lub nawet kilkanaście osób. Kubowicz apeluje do kibiców z Polski, aby podczas zawodów zachowywać się w sposób kulturalny. Nie chce, aby fani we wrogi sposób odnosili się do Marit Bjoergen. - Powinniśmy pokazać kulturę kibicowania. Nie wyobrażam sobie, aby skończyło się tak jak w przypadku Svena Hannawalda, w którego kibice w Zakopanem rzucali śnieżkami (w 2002 r. - PAP) - powiedział Kubowicz, który liczy na szybką reakcję służb porządkowych w trakcie imprezy, gdyby doszło do wywieszania jakichś obraźliwych transparentów. Podobnie myśli Krzysztof Jarosz, który był w sztabie trenerskim Maratonu Mszana Dolna w czasach, gdy barwy tego klubu broniła Justyna Kowalczyk. - Trzeba Norweżkę traktować jako rywalkę naszej zawodniczki, ale nie wroga. Należy docenić to, że jest biegaczką narciarską wysokiej klasy - powiedział Jarosz. Obecnie szkoli on młode pokolenie narciarzy biegowych w Witowie Mszana Górna (wieś leżąca nieopodal Kasiny Wielkiej). W poniedziałek z 10 zawodniczkami i trzema zawodnikami rozpoczyna kilkudniowe zgrupowanie w Szklarskiej Porębie. - Chcemy potrenować na tamtejszych trasach przez najbliższe kilka dni. Może uda nam się też "wkręcić" na oficjalne treningi zawodników startujących w Pucharze Świata - dodał trener. Ze względu na czekające podopiecznych Jarosza starty w Wiśle na początku następnego tygodnia oraz trudność w zdobyciu biletów grupa z Mszany Górnej nie będzie obecna na zawodach z udziałem Kowalczyk. Zawody narciarskiego Pucharu Świata odbędą się w Szklarskiej Porębie w dniach 17-18 lutego. Zostanie tam rozegrany sprint techniką dowolną (początek naszej relacji na żywo o 14.30 17 lutego) oraz bieg na 10 km techniką klasyczną ((początek naszej relacji na żywo o 14.30 18 lutego). W telewizji biegi pokaże Eurosport i TVP 2.