Tuż po starcie ostro ruszyła Johaug. Na atak 21-letniej zawodniczki odpowiedziała tylko Kowalczyk. Przez niemal cały dystans biegły wspólnie, systematycznie oddalając się od pozostałych uczestniczek. Dwie lotne premie padły łupem Polki, która tym samym zyskała nad najgroźniejszymi rywalkami dodatkowe 30 s przewagi. Gdy do końca pozostawał niespełna kilometr podopieczna Aleksandra Wierietielnego podkręciła tempo. Szybko zgubiła Norweżkę i samotnie pomknęła do mety. Johaug wyprzedziła o 6,3 s, a trzecią Włoszkę Mariannę Longę aż o 55,7 s. Paulina Maciuszek (LKS Poroniec Poronin) zajęła 32. miejsce w stawce 39 zawodniczek. Kowalczyk przełamała tym samym serię słabszych występów w tej konkurencji w Val di Fiemme. Nigdy wcześniej nie stała na podium, a przed rokiem nawet upadła na trasie i była 23. Sobotnim fenomenalnym występem narciarka z Kasiny Wielkiej bardzo przybliżyła się do końcowego sukcesu. Do ostatniego, niedzielnego etapu (9 km wspinaczka na Alpe Cermis) przystąpi z przewagą aż 2.08,3 nad Longą. Jeśli mistrzyni olimpijska i świata zwycięży w piątym Tour de Ski, będzie pierwszą narciarką, która dokona tej sztuki dwa razy z rzędu. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wyprzedza o 71 punktów Marit Bjoergen. Norweżka ze startu w wyczerpującej imprezie zrezygnowała. W niedzielę do zdobycia jest jeszcze 450 "oczek". "To był dobry przykład polsko-norweskiej współpracy, choć przyznam szczerze, że postawa Therese Johaug w tym biegu mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się, że to właśnie ona będzie mi towarzyszyć w ucieczce. Obie miałyśmy bardzo dobrze przygotowane narty, bo dziewczyny nie doganiały nas na zjazdach. Fajnie wyszło. Ja słów takich jak nokaut czy deklasacja unikam, choć wiem, że dziennikarze lubią się nimi posługiwać. Na pewno też nie chciałam nikomu nic udowadniać, ale oczywiście chciałam pobiec dobrze dla samej siebie. Dobra trasa, świetne tym razem były też dla mnie warunki pogodowe do biegania klasykiem. Gdybym i tym razem nic nie zdziałała, to chyba bym już tu więcej nie przyjechała" - napisała na swojej stronie internetowej Justyna Kowalczyk po zwycięskim biegu. Wyniki biegu ze startu wspólnego na 10 km techniką klasyczną:- 1. Justyna Kowalczyk (Polska) 30.27,6 2. Therese Johaug (Norwegia) strata 6,3 3. Marianna Longa (Włochy) 55,7 4. Marte Elden (Norwegia) 1.01,4 5. Aino-Kaisa Saarinen (Finlandia) 1.14,0 6. Arianna Follis (Włochy) 1.20,8 7. Marthe Kristoffersen (Norwegia) 1.25,1 8. Katrin Zeller (Niemcy) 1.28,1 9. Petra Majdic (Słowenia) 1.32,0 10. Ingvild Flugstad Oestberg (Norwegia) 1.33,3 .. 32. Paulina Maciuszek (Polska) 4.09,2 - Klasyfikacja Tour de Ski po uwzględnieniu bonifikat czasowych (po 7 z 8 etapów): 1. Justyna Kowalczyk (Polska) 2:12.17,3 2. Marianna Longa (Włochy) strata 2.08,3 3. Arianna Follis (Włochy) 2.33,0 4. Petra Majdic (Słowenia) 3.08,4 5. Therese Johaug (Norwegia) 3.20,8 6. Charlotte Kalla (Szwecja) 3.39,9 7. Anna Haag (Szwecja) 4.40,7 8. Krista Lahteenmaki (Finlandia) 5.01,8 9. Marthe Kristoffersen (Norwegia) 5.14,4 10. Astrid Jacobsen (Norwegia) 5.15,2 .. 32. Paulina Maciuszek (Polska) 12.50,5 - Klasyfikacja PŚ (po 16 z 31 zawodów): 1. Justyna Kowalczyk (Polska) 831 pkt 2. Marit Bjoergen (Norwegia) 760 3. Arianna Follis (Włochy) 640 4. Charlotte Kalla (Szwecja) 553 5. Petra Majdic (Słowenia) 513 6. Marianna Longa (Włochy) 471 7. Therese Johaug (Norwegia) 382 8. Anna Haag (Szwecja) 354 9. Astrid Jacobsen (Norwegia) 340 10. Krista Lahteenmaki 331 .. 74. Paulina Maciuszek (Polska) 10