Finał PŚ rozgrywany jest na podobnej zasadzie co Tour de Ski. W ostatnim, niedzielnym biegu na dochodzenie zawodniczki wystartują z zachowaniem różnic czasowych, jakie wypracowały wcześniej. Po dwóch etapach podopieczna Aleksandra Wierietielnego jest druga. Do Norweżki Marit Bjoergen traci 17,4 s. Narciarka z Kasiny Wielkiej czwartą w karierze "Kryształową Kulę" za triumf w klasyfikacji generalnej zapewniła sobie już w ubiegłym tygodniu. W jej ręce trafi także mała Kryształowa Kula za rywalizację na dystansach. W sprintach najlepsza okazała się Amerykanka Kikkan Randall. Zawody w Falun odbywają się w atmosferze małego skandalu. W czwartek zawodniczki groziły strajkiem, bo przygotowane trasy uznały za zbyt niebezpieczne. Ostatecznie organizatorzy dokonali zmian i narciarki pojawiły się w piątek na starcie. Początek sobotnich zmagań o godz. 12.30. INTERIA.PL zaprasza na tekstową relację na żywo z tego wydarzenia