Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! Kowalczyk zrobiła to dzisiaj podczas spotkania prasowego w Lillehammer, gdzie w weekend odbędą się zawody Pucharu Świata.W biegach długodystansowych serii Ski Classics Polka będzie reprezentować norweski zespół Team Santander. Jego menedżer Nils Marius Ottestad potwierdził, że wszystkie premie zdobyte przez członków zespołu zostaną przekazane fundacji Right to Play. "Oceniamy, że będzie to około 100-150 tysięcy euro" - powiedział. Wiadomość wywołała w Norwegii poruszenie, komentują ją praktycznie wszystkie media. Organizacja, założona przez czterokrotnego mistrza olimpijskiego w łyżwiarstwie szybkim Norwega Johanna Olava Kossa, od 2000 roku pomaga poprzez sport dzieciom mieszkającym w najtrudniejszych do życia regionach świata. Obecnie prowadzi działalność w 22 krajach Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu. "Takiej Kowalczyk nie znaliśmy. W Norwegii sądzi się, że jest naszym wrogiem, a okazało się, że posiada tak gorące serce jak mało kto. Od lat pomaga dzieciom chorym na mukowiscydozę i dla nich zlicytowała swój złoty medal i drogi samochód, który był nagrodą w PŚ" - skomentował dziennik "Dagbladet". "W moim życiu liczą się nie tylko biegi narciarskie i projekty pomocy dla dzieci są dla mnie szczególnie ważne" - powiedziała Kowalczyk. W Lillehammer polska biegaczka wystartuje w sobotę w biegu łączonym i tego samego dnia odleci z Oslo do Zurychu, skąd uda się samochodem do Livigno, aby wystartować w maratonie La Scambada. "Polka imponuje siłą i wytrzymałością. Będzie miała bardzo intensywny weekend i w dwa dni wyczerpujące starty w tak odległych od siebie miejscach jak Norwegia i Włochy" - skomentowały szwedzkie media. "Dagbladet" podkreślił, że w tym sezonie Kowalczyk będzie dzielić czas na starty w Pucharze Świata i maratony, w których raczej odniesie sukces: "pokazała już nam swoją siłę w tej dyscyplinie w marcu, kiedy wystartowała w 90-kilometrowym szwedzkim Biegu Wazów, który wygrała jak chciała. Teraz ma w planach, jak nam powiedziała, kilka innych maratonów. Będą to włoskie La Scambada - 6 grudnia, La Diagonela - 23 stycznia i Marcialonga - 31 stycznia, norweski Birkebeinerennet - 19 marca i szwedzki Arefjaellsloppet - 2 kwietnia". "Te starty potrzebne mi są dla motywacji do biegania na nartach. Puchar Świata nie jest już dla mnie tak emocjonujący jak przed laty, lecz kiedy przypominam sobie Bieg Wazów i pomyślę o maratonach, w których wystartuję w tym sezonie, zauważam, że od razu nabieram energii" - powiedziała Kowalczyk.