Trzykrotna zwyciężczyni klasyfikacji generalnej Pucharu Świata przebywać będzie pod Tatrami przez dziesięć dni. - Na pewno znajdzie się jeden dzień na odpoczynek, ale przyjechaliśmy tu po to, żeby mocno popracować. Jutro ułożymy plan tras w góry. To będą 3-4 godzinne intensywne marsze po szlakach - powiedział tuż po przyjeździe do Zakopanego trener Aleksander Wierietielny. W sumie biegaczka spędzi na treningach od 6 do 7 godzin dziennie. - Prócz górskich krosów będzie sporo ćwiczeń na siłowni. Planujemy też nartorolki, gimnastykę, ćwiczenia ogólnorozwojowe oraz pływanie. Wszystko to oczywiście uzupełnione odnową biologiczną, głównie sauną i masażami - dodał szkoleniowiec. Zapytany, czy tak intensywny trening wymaga specjalistycznej diety, Wierietielny zaprzeczył. - W żadnym wypadku nie liczymy kalorii i nie ważymy się. Dużo trenujemy i jemy to, co chcemy - podkreślił. Po zakończeniu zgrupowania w Zakopanem mistrzyni olimpijska z Vancouver pojedzie na tydzień do domu. - Tam Justyna będzie trenować indywidualnie. Oczywiście ze znacznie mniejszym obciążeniem niż na zgrupowaniu, ale będzie ćwiczyć regularnie. No a potem kolejne zgrupowanie, tym razem w Estonii, głównie na trasach nartorolkowych - zakończył Wierietielny.