Kowalczyk przygotowuje się do nowego sezonu w biegach narciarskich. Czasem dzień treningów ubogacają spotkania z kontrolerami. "Poranek wyczynowego sportowca często wygląda tak. 5.30 dopingcontrol" - napisała nasza zawodniczka, dodając zdjęcie z pobierania krwi. Mistrzyni świata i olimpijska o 6 rano zaczyna już trening biegowy, więc "antydopingowcy" musieli się spieszyć, żeby złożyć jej wizytę jeszcze przed rozpoczęciem zajęć. Jak często kontrolowana jest Kowalczyk? "W najlepszych czasach ponad 60 razy w roku. Teraz ciut rzadziej" - napisała. Odniosła się też do "astmatycznej" afery w norweskich biegach narciarskich. "Dobrze robią, niech sprawdzają. Tylko żeby jeszcze innym nie pozwalali się "leczyć" bezkarnie" - podkreśliła.