Kowalczyk zajęła dopiero 43. miejsce i nie awansowała do ćwierćfinału, co zdarzyło się jej po raz pierwszy od pięciu lat. "Na podbiegu byłam tylko pół sekundy za Rosjanką Natalią Korostieliewą (4. miejsce w eliminacjach - przyp. red.). Widocznie końcówka mi nie wyszła" - stwierdziła Kowalczyk. "Specjalistką od sprintu nie jestem i to się pewnie nie zmieni. Mimo to nie robię tragedii z dzisiejszego wyniku. Poza tym na treningach koncentruję się teraz na zupełnie innych elementach" - dodała podopieczna Aleksandra Wierietielnego. Kowalczyk będzie miała okazję do rehabilitacji w sobotnim biegu łączonym (7,5 km + 7.5 km).