Radni Krakowa na nadzwyczajnej sesji, która odbyła się we wtorek zadecydowali, że 25 maja w stolicy Małopolski zostanie przeprowadzone referendum. Krakowianie odpowiedzą m.in. na pytanie dotyczące organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 r. - Nie jestem mieszkanką Krakowa, więc głosować nie będę mogła. Jednak chciałabym, aby zorganizowano tę imprezę. To jest dobra rzecz, otworzy nasz region na świat. Zdaję sobie sprawę, że jest bardzo kosztowna. Warto jednak zapłacić pewną cenę - powiedziała Kowalczyk w środę podczas konferencji prasowej Polskiego Związku Narciarskiego w stolicy Małopolski. Uważa on, że referendum jest nieco spóźnione. Powinno się ono odbyć na początku starań stolicy Małopolski o organizację ZIO 2022. - Cieszę się, że ludzie jednak będą mieć okazję wyrazić swoje zdanie. Gdybym ja głosowała, to byłabym za - dodała mieszkanka Kasiny Wielkiej. Także zadowolony z takiej decyzji jest dwukrotny mistrz olimpijski w skokach narciarskich Kamil Stoch. - Powinno się pokazać społeczeństwu wszystkie plusy i minusy organizacji tej imprezy. Można mówić, że możemy mieć piękne igrzyska, wspaniale zorganizowane. Trzeba jednak też poinformować jakim kosztem, wyjaśnić skąd się te pieniądze weźmie. Przecież nic się za darmo nie dzieje - powiedział zawodnik. Nie chciał on wyraźnie odpowiedzieć na pytanie czy jest za organizacją igrzysk przez Kraków: "Nie widziałem planów, nie poznałem szczegółów aplikacji. Nie chcę się więc wypowiadać w tym temacie". O prawo przeprowadzenia igrzysk olimpijskich w 2022 r. stara się pięć miast: Pekin, Ałma-Ata, Lwów, Oslo i Kraków. Wcześniej w wyniku lokalnego referendum swoją kandydaturę wycofało Monachium. Z kolei w stolicy Norwegii mieszkańcy opowiedzieli się za igrzyskami. W styczniu, z obawy przed zbyt wysokimi kosztami, aplikację wycofał Sztokholm. Decyzja, kto będzie gospodarzem ZIO 2022, zapadnie na 127. sesji MKOl w Kuala Lumpur 31 lipca 2015 roku.