32-letnia Norweżka przedłużyła m.in. kontrakt z firmą energetyczną ze środkowej Norwegii do mistrzostw świata w Falun w 2015 roku, i to z opcją jego kolejnej prolongaty. Nie podała szczegółów finansowych umowy lecz podkreśliła, że jest ona jedną z najlepszych w jej karierze. Firma Troender Energi jest trzecim dużym sponsorem Bjoergen, po norweskim stowarzyszeniu eksporterów ryb i ASKO - największym norweskim dostawcą żywności i artykułów codziennego użytku. Zdaniem norweskich mediów nowe kontrakty Bjoergen są gigantyczne, a majątek biegaczki według danych urzędu skarbowego co roku się podwaja. Norweski urząd skarbowy ujawnia zarobki obywateli, ale z opóźnieniem ponad roku. Według jego danych, podczas dziesięciu miesięcy po olimpiadzie w Vancouver przed dwoma laty, gdzie biegaczka zdobyła trzy złote medale, jej majątek wzrósł o prawie milion dolarów. "Dopiero później nastąpiły mistrzostwa świata w Oslo w 2011 roku i zdobycie Pucharu Świata w sezonie 2011/2012, lecz danych od fiskusa za ten okres jeszcze nie ma. Sezon 2012/2013 będzie z pewnością rekordowy finansowo dla Bjoergen, która wyjeżdżając do Vancouver nie posiadała ani jednego prywatnego sponsora. Teraz chętni stoją w kolejce i oferują coraz więcej" - ocenił dziennik "Adresseavisen". Gazeta podkreśliła, że Bjoergen jest obecnie nie tylko najdroższym obiektem reklamowym w Norwegii, lecz także najlepiej zarabiającą na narciarstwie osobą: w minionym sezonie tylko na premiach za zwycięstwa w PŚ Bjoergen zarobiła więcej niż cała męska reprezentacja w biegach narciarskich łącznie". Jednym z idoli Norweżki jest jej koleżanka Hilde Gjermundshaug Pedersen, która w wieku 41 lat zdobyła brązowy medal olimpijski w Turynie (2006) w biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną. - Mistrzostwa świata w Szwecji mogą być końcem mojej kariery, ale niekoniecznie. Jeżeli będę posiadała motywację i będę w formie, to będę dalej startować. W Falun będę miała 35 lat, a podczas następnej olimpiady dopiero 38 - podkreśliła Bjoergen.