W ramach spotkania 18. kolejki Jupiler League, Cercle Brugge Majeckiego mierzyło się na wyjeździe z KV Mechelen. Mecz zaczął się doskonale dla zespołu polskiego bramkarza, który już w 3. minucie wyszedł na prowadzenie za sprawą gola Ahoueke Denkeya. Goście tafili do siatki jeszcze w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, jednak bramka została anulowana po interwencji VAR. Ich sytuację mocno skomplikowała druga żółta kartka, jaką na początku drugiej części gry ujrzał Olivier Deman. Gospodarze ruszyli do ataku i w 71. minucie doprowadzili do wyrównania. Majecki bohaterem. Polak obronił rzut karny Wydawało się, że piłkarze z Brugii pojadą do domu z niczym, bowiem w 87. minucie podyktowany został rzut karny dla Mechelen. Z pomocą przybył jednak Majecki, który obronił "jedenastkę" i uratował tym samym punkt dla swojego zespołu. Majecki trafił do Cercle latem, na zasadzie wypożyczenia z AS Monaco. Od tego czasu wystąpił w barwach klubu 17. razy, czterokrotnie zachowując czyste konto. Obroniony wczoraj rzut karny, był trzecim w tym sezonie, przy którym Polak zapobiegł utracie bramki. Czytaj również: Eksperci bezlitośni. Polska ma 3 piłkarzy na poziomie