W inauguracyjnym spotkaniu rundy wiosennej Wisła prowadziła z Piastem już 3-0, ale po szalonym pościgu przegrała 3-4. - Takiego "meczu-kameleona" dawno nie widziałem, bo przez pierwsze 30 minut Wisła wyglądała jak zespół z topu Bundesligi. Wydawało się, że rozszarpie Piasta, mogło być nawet 5-0. W końcówce drugiej połowie wypuściła jednak wygraną i to po błędach sędziów... Nie przypuszczałem, że w dobie VAR może do czegoś takiego dojść - mówi Michał Białoński, szef sportu w Interii. Piotr Jawor, dziennikarz Interii: - Nieprawdopodobne spotkanie, miną 3-4 lata, a takiego meczu pewnie nie zobaczymy. Reklama Ekstraklasy, wspaniałe widowisko, choć oczywiście nie dla kibiców Wisły. Na początku "Biała Gwiazda" wyglądała jak za najlepszych czasów trenerów Kasperczaka, Smudy, czy Skorży. Po meczu wiele mówiło się zarówno o niesamowitym pościgu Piasta, jak i o błędach sędziego Krzysztofa Jakubika. - To chyba jeden z najgorszych występów sędziego ostatnich lat. Nasi arbitrzy są na wyższym poziomie niż nasza liga, ale Krzysztof Jakubik zadał kłam tej tezie. Po pierwsze był karny dla Wisły po faulu na Forbesie, a w przypadku karnego dla Piasta widać było czarno na białym, że żadnego faulu nie ma! A sędzia po analizie VAR go dyktuje. Podobno arbiter po meczu przepraszał Kubę Błaszczykowskiego za te pomyłki, ale co Wiśle po tych przeprosinach? Zamiast wygranej Wisła przegrała i ma podcięte skrzydła już na starcie rundy. Jawor: - Sędzia Jakubik ma teraz chyba niezły mętlik w głowie, ale jego przełożeni także. Bo co oni teraz powinni zrobić? W dobie VAR takie pomyłki są przecież niewytłumaczalne! Sporo wpływ na przebieg i końcowy wynik meczu mogły mieć również decyzje trenerów, szczególnie te dotyczące zmian. - Może Peter Hyballa powinien zmiany zrobić wcześniej, bo pierwsze przeprowadził dopiero w 69. minucie. W tym momencie trener Waldemar Formalik na murawie miał już trzech nowych żołnierzy. Jawor: - Wisła końcówkę meczu przegrała w środku pola, a tam Hyballa nie miał kogo wpuścić. Potrzebny był zawodnik, który będzie zatrzymywał rywali na 40. - 50.metrze. Plewka i Żukow byli zmęczeni, Boguski ma już swoje lata, a kontuzjowani są Basha i Kuveljić. Wiśle brakuje dobrego defensywnego pomocnika. Po przegranej z Piastem Wisła spadła na 14. miejsce w tabeli. Za nią jest tylko Stal Mielec, która ma tyle samo punktów, i Podbeskidzie Bielsko-Biała, które ma o dwa mniej. W najbliższej kolejce krakowianie podejmują Jagiellonię Białystok (godz. 17.30, relacja w Interii) i to spotkanie może mieć spory ciężar gatunkowy. - Robi się ciekawie, bo jeśli Jagiellonia wygra przy Reymonta, to Wisła może być nawet czerwoną latarnią ligi - mówi Białoński. Jawor: - Dlatego Hyballa powinien zastanowić się, czy ma sens granie od początku na tak wysokich obrotach. Może trzeba grać na 80 proc. sił, ale przez całe spotkanie? Bo w piłce nie chodzi o to, by szybko strzelić 3 bramki, a potem opaść z sił i stracić 4. Zapraszamy do odsłuchania całej Jasnej Strony Białej Gwiazdy. PJ Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Posłuchaj o Wiśle na Soundcloudzie! Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! Znajdź nas na Spotify!