Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 29 pojedynków zespół Nagoi Grampus wygrał 16 razy i zanotował 11 porażek oraz dwa remisy. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Nagoi Grampus w 19. minucie spotkania, gdy Sho Inagaki strzelił pierwszego gola. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Nagoi Grampus. Drugą połowę zespół Visslu rozpoczął w zmienionym składzie, za Takuyę Yasui, Daiju Sasakiego weszli Sergi Samper, Shion Inoue. W 59. minucie Gabriel Xavier zastąpił Yoichira Kakitaniego. W tej samej minucie Manabu Saito został zmieniony przez Yukiego Somę, co miało wzmocnić jedenastkę Nagoi Grampus. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Tetsushiego Yamakawę na Rya Hatsusego. Trener Visslu postanowił zagrać agresywniej. W 64. minucie zmienił pomocnika Asahiego Masuyamę i na pole gry wprowadził napastnika Kyoga Furuhashiego, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 77. minucie Ryogo Yamasaki został zmieniony przez Naokiego Maedę, a za Kazukiego Nagasawę wszedł na boisko Takuji Yonemoto, co miało wzmocnić jedenastkę Nagoi Grampus. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Yutę Goke na Noriakiego Fujimotę. Jedyną kartkę w meczu dostał Sergi Samper z Visslu. Była to 84. minuta spotkania. Niedługo później trener Nagoi Grampus postanowił bronić wyniku. W 89. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Mateusa wszedł Shinnosuke Nakatani, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać prowadzenie. W drugiej połowie nie padły bramki. Przewaga drużyny Visslu w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Visslu przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy dokonali po pięć zmian w drugiej połowie. Już w najbliższą środę drużyna Nagoi Grampus zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Yokohama FC. Tego samego dnia Kawasaki Frontale zagra z jedenastką Visslu na jej terenie.