Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 30 razy. Drużyna FC Tokio wygrała aż 16 razy, zremisowała dziewięć, a przegrała tylko pięć. Już w pierwszych minutach drużyna Visslu próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 66. minucie Ryo Hatsuse został zastąpiony przez Yukiego Kobayashiego. Trener Visslu postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Yuyę Nakasakę i na pole gry wprowadził napastnika Douglasa, który w bieżącym sezonie ma na koncie pięć goli. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie FC Tokio doszło do zmiany. Kyosuke Tagawa wszedł za Adailtona. Trener FC Tokio wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Hirotakę Mitę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Keigo Higashi. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić zwycięską bramkę. W 77. minucie Diego Oliveira został zmieniony przez Kensuke Nagaiego, co miało wzmocnić jedenastkę FC Tokio. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Yutę Goke na Tetsushiego Yamakawę. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Yukiemu Kobayashiemu z Visslu. Była to 80. minuta meczu. Pod koniec meczu jedynego gola meczu strzelił Leandro dla drużyny FC Tokio. Bramka padła w tej samej minucie. Asystę zanotował Kensuke Nagai. W 90. minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Shion Inoue, Daiju Sasaki, a na ich miejsce weszli Ryuho Kikuchi, Gotoku Sakai. Przewaga jedenastki Visslu w posiadaniu piłki była ogromna (67 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Drużyna Visslu zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Visslu przyznał jedną żółtą. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił pięciu graczy. Natomiast drużyna FC Tokio w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 5 września jedenastka Visslu rozegra kolejny mecz w Hiroszimie. Jej przeciwnikiem będzie Sanfrecce Hiroszima. Natomiast 12 września Kashiwa Reysol zagra z jedenastką FC Tokio na jej terenie.