Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 starć jedenastka Consadole Sapporo wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo aż osiem razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Visslu w 22. minucie spotkania, gdy Yuya Nakasaka strzelił pierwszego gola. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Yoshinori Muto. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Visslu. Trener Consadole Sapporo postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 62. minucie na plac gry wszedł Douglas Oliveira, a murawę opuścił Milan Tučić. A kibice Visslu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Daiju Sasakiego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 12 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Andrés Iniesta. W 79. minucie Yoshinori Muto został zmieniony przez Yukiego Kobayashiego. W 82. minucie Takuma Arano został zmieniony przez Jaya Bothroyda, a za Yoshiakiego Komaiego wszedł na boisko Takahiro Yanagi, co miało wzmocnić jedenastkę Consadole Sapporo. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Rya Hatsusego na Tetsushiego Yamakawę. W drugiej połowie nie padły bramki. Przewaga drużyny Consadole Sapporo w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespół poniósł porażkę. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Visslu zawalczy o kolejne punkty w Shizuokiej. Jego rywalem będzie Shimizu S-Pulse. Natomiast 26 września Sanfrecce Hiroszima zagra z zespołem Consadole Sapporo na jego terenie.