Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 22 pojedynki drużyna Visslu wygrała 10 razy i zanotowała osiem porażek oraz cztery remisy. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Visslu w 15. minucie spotkania, gdy Kyogo Furuhashi strzelił pierwszego gola. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Sergi Samper. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka Visslu, zdobywając kolejną bramkę. W 21. minucie wynik ustalił Ryuho Kikuchi. W zdobyciu bramki pomógł Kyogo Furuhashi. W 29. minucie Daiju Sasaki zastąpił Shiona Inoue. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Między 62. a 86. minutą, boisko opuścili piłkarze Vegalty Sendai: Shuhei Akasaki, Quenten Martinus, Takumi Mase, Shingo Tomita, Ryoma Kida, na ich miejsce weszli: Rikiya Uehara, Chihiro Kato, Koji Hachisuka, Yusuke Minagawa, Yasuhiro Hiraoka. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Yui Nakasaki, Nagisy Sakurauchi, Yuty Goke, Sergiego Sampera zajęli: Asahi Masuyama, Ryo Hatsuse, Noriaki Fujimoto, Takuya Yasui. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Hisashiemu Appiahowi z Vegalty Sendai. Była to 82. minuta starcia. W drugiej połowie nie padły gole. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Vegalty Sendai przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy dokonali po pięć zmian. Już w najbliższą środę drużyna Visslu będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Oita Trinita. Tego samego dnia Tokushima Vortis będzie rywalem zespołu Vegalty Sendai w meczu, który odbędzie się w Narucie.