Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół Yokohamy F. Marinos wygrał aż trzy razy, nie przegrywając żadnego meczu. Od pierwszych minut drużyna Yokohamy F. Marinos zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Tokushimy Vortis była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 27. minucie gola samobójczego strzelił zawodnik Tokushimy Vortis Takeru Kishimoto. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Yokohamy F. Marinos. Kibice Yokohamy F. Marinos nie mogli już doczekać się wprowadzenia Juna Amana. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Marcos Júnior. W 62. minucie za Takahira Ohgiharę wszedł Takuya Kida. Między 65. a 85. minutą, boisko opuścili zawodnicy Yokohamy F. Marinos: Ado Onaiwu, Élber, Daizen Maeda, na ich miejsce weszli: Léo Ceará, Teruhito Nakagawa, Kota Mizunuma. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Kokiego Sugimoriego, Joela Fujity zajęli: Diego, Tokuma Suzuki. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Tokushimy Vortis postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 85. minucie na plac gry wszedł Yudai Konishi, a murawę opuścił Cristian Battocchio. W 86. minucie boisko opuścili zawodnicy Tokushimy Vortis: Atsushi Kawata, Taiyo Nishino, a na ich miejsce weszli Yuki Kakita, Masaki Watai. W drugiej połowie nie padły bramki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wymienili po pięciu graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Yokohamy F. Marinos zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie Kashiwa Reysol. Natomiast w niedzielę Consadole Sapporo będzie gościć jedenastkę Tokushimy Vortis.