Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 pojedynków jedenastka Shonanu Bellmare wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między piątą a 43. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 66. minucie za Shiona Inoue wszedł Ayub Timbe. Po chwili trener Shonanu Bellmare postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 73. minucie zastąpił zmęczonego Shintara Naga. Na boisko wszedł Shota Kobayashi, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie w drużynie Shonanu Bellmare doszło do zmiany. Naoki Ishihara wszedł za Shuta Machina. Jedyną kartkę w drugiej połowie otrzymał Sergi Samper z Visslu. Była to 74. minuta starcia. Kibice Visslu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Asahiego Masuyamę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Ryo Hatsuse. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Zespół Visslu w drugiej połowie również wymienił dwóch zawodników. 24 kwietnia jedenastka Visslu będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Kashima Antlers. Natomiast 25 kwietnia Shimizu S-Pulse będzie przeciwnikiem drużyny Shonanu Bellmare w meczu, który odbędzie się w Shizuokiej.