Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 starć zespół Shonanu Bellmare wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo sześć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Ryo Okui z drużyny gospodarzy. Była to 10. minuta meczu. W 16. minucie Naoki Ishihara został zmieniony przez Shuta Machina. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 46. minucie Satoshi Tanaka został zmieniony przez Shuna Nakamurę, co miało wzmocnić jedenastkę Shonanu Bellmare. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kentę Nishizawę na Keitę Nakamurę w 59. minucie. W tym czasie to piłkarze Shimizu S-Pulse otworzyli wynik. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem bramkę zdobył Thiago Santana. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Elsinho. W 76. minucie Shota Kobayashi został zmieniony przez Shunyę Mouri, a za Yukiego Ohashiego wszedł na boisko Wellington, co miało wzmocnić zespół Shonanu Bellmare. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Yuita Suzukiego na Hiroshiego Ibusukiego. Po chwili trener Shonanu Bellmare postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 85. minucie na plac gry wszedł Akimi Barada, a murawę opuścił Shintaro Nago. Mimo że drużyna Shonanu Bellmare nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 69 ataków oddała tylko trzy celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 88. minucie Wellington wyrównał wynik meczu. Asystę przy golu zanotował Shunya Mouri. Kibice Shimizu S-Pulse nie mogli już doczekać się wprowadzenia Yusuke Gota. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Thiago Santana. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w zespole Shimizu S-Pulse doszło do zmiany. Ryo Takeuchi wszedł za Yosuke Kawaiego. Dwie minuty później sędzia ukarał kartką Kokiego Tachiego, zawodnika Shonanu Bellmare. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Jedenastka Shimizu S-Pulse w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast drużyna gości wymieniła pięciu zawodników. 2 maja zespół Shimizu S-Pulse zawalczy o kolejne punkty w Ōicie. Jego rywalem będzie Oita Trinita. Tego samego dnia Consadole Sapporo zagra z zespołem Shonanu Bellmare na jego terenie.