Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Jedenastka Sanfrecce' Hiroshima wygrała aż cztery razy, zremisowała raz, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W dziewiątej minucie gola samobójczego strzelił zawodnik Sanfrecce' Hiroshima Sho Sasaki. Drużyna gospodarzy otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 28. minucie na listę strzelców wpisał się Shunki Higashi. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Toshihiro Aoyama. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Avispa Fukuokiej przyniosły efekt bramkowy. W 58. minucie Hiroyuki Mae dał prowadzenie swojej drużynie. W 61. minucie Yuya Asano został zastąpiony przez Shuna Ayukawę. Kibice Sanfrecce' Hiroshima nie mogli już doczekać się wprowadzenia Yoshifumiego Kashiwę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Ezequiel. Między 64. a 80. minutą, boisko opuścili zawodnicy Avispa Fukuokiej: Daiki Watari, Bruno Mendes, Daisuke Ishizu, na ich miejsce weszli: John Mary, Hisashi Jogo, Jordy Croux. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Tsukasy Morishimy, Toshihira Aoyamy zajęli: Rhayner, Tomoya Fujii. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Avispa Fukuokiej postanowił bronić wyniku. W 87. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Takeshiego Kanamoriego wszedł Daiki Miya, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Avispa Fukuokiej utrzymać prowadzenie. Jedyną kartkę w meczu otrzymał Tatsuki Nara z jedenastki gości. Była to 90. minuta spotkania. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-2. Przewaga drużyny Sanfrecce' Hiroshima w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespół poniósł porażkę. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Avispa Fukuokiej pokazał jedną żółtą. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany w drugiej połowie. 1 maja drużyna Avispa Fukuokiej będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Urawa Red Diamonds Saitama. Tego samego dnia Vissel Kobe będzie gościć zespół Sanfrecce' Hiroshima.