W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kibice Nagoi Grampus nie mogli już doczekać się wprowadzenia Naokiego Maedę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie sześć zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Hiroyuki Abe. W 60. minucie za Kazunariego Ichimiego wszedł Yuji Senuma. W tej samej minucie trener Yokohama FC postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Yusuke Minagawa, a murawę opuścił Koki Saito. W 82. minucie czerwoną kartkę obejrzał Gabriel Xavier, tym samym drużyna gospodarzy musiała końcówkę grać w dziesiątkę, ale utrzymała korzystny wynik. W doliczonej trzeciej minucie meczu arbiter pokazał żółtą kartkę Koheiemu Tezuce, zawodnikowi gości. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zespół Nagoi Grampus w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Już w najbliższą środę zespół Yokohama FC będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Gamba Osaka. Natomiast 19 grudnia Sanfrecce Hiroszima zagra z drużyną Nagoi Grampus na jej terenie.