Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 meczów zespół Sagan Tosu wygrał pięć razy, ale więcej przegrywał, bo sześć razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to zawodnicy Sagan Tosu otworzyli wynik. W szóstej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Daichi Hayashi. Sytuację bramkową stworzył Noriyoshi Sakai. Między 24. a 44. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Sagan Tosu w 45. minucie spotkania, gdy Noriyoshi Sakai zdobył drugą bramkę. Drugą połowę zespół Nagoi Grampus rozpoczął w zmienionym składzie, za Hiroyukiego Abe'a, Kazukiego Nagasawę weszli Yoichiro Kakitani, Takuji Yonemoto. Także drużyna Sagan Tosu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Fuchiego Hondę wszedł Keiya Sento. W 54. minucie Naoki Maeda został zastąpiony przez Yukiego Somę. Na murawie, jak to często zdarzało się Nagoi Grampus w tym sezonie, pojawił się Yasuki Kimoto, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 85. minucie Mateusa. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. Mimo że drużyna Nagoi Grampus nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 57 ataków oddała tylko trzy celne strzały, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W tej samej minucie bramkę kontaktową zdobył Sho Inagaki. Chwilę później trener Sagan Tosu postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Noriyoshiego Sakaiego wszedł Masaya Tashiro, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Sagan Tosu utrzymać prowadzenie. Jedenastce Nagoi Grampus zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Sagan Tosu. Przewaga drużyny Nagoi Grampus w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespół poniósł porażkę. Drużyna Sagan Tosu zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Obie jedenastki wymieniły po pięciu zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższy czwartek zespół Nagoi Grampus rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Gamba Osaka. Natomiast w sobotę FC Tokio będzie przeciwnikiem drużyny Sagan Tosu w meczu, który odbędzie się w Chōfu.