Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 spotkań drużyna Oity Trinita wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo aż 10 razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Yushi Hasegawa z zespołu gości. Była to 45. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 63. minucie Kohei Isa został zmieniony przez Keiego Chinena. Trener Oity Trinita wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Naokiego Nomurę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Yuji Hoshi. W 64. minucie w drużynie Nagoi Grampus doszło do zmiany. Yuki Soma wszedł za Gabriela Xaviera. Po chwili trener Nagoi Grampus postanowił bronić wyniku. W 73. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Hiroyukiego Abe'a wszedł Shumpei Naruse, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Nagoi Grampus utrzymać remis. W 85. minucie Kaoru Takayama został zmieniony przez Reiego Matsumota, a za Yushiego Hasegawę wszedł na boisko Yuki Kobayashi, co miało wzmocnić drużynę Oity Trinita. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Takujego Yonemota na João Schmidta. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry arbiter przyznał kartkę Yoshinoriemu Suzukiemu z Oity Trinita. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Oity Trinita pokazał dwie żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Oity Trinita w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. 5 grudnia drużyna Nagoi Grampus będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Kashiwa Reysol. Natomiast 6 grudnia Vegalta Sendai zagra z zespołem Oity Trinita na jego terenie.