Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 36 razy. Jedenastka Urawy Red Diamonds wygrała aż 18 razy, zremisowała siedem, a przegrała tylko 11. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w piątym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 61. minucie za Chong Tese wszedł Douglas. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Urawy Red Diamonds doszło do zmiany. Koya Yuruki wszedł za Yukiego Mutę. Wysiłki podejmowane przez zespół Urawy Red Diamonds w końcu przyniosły efekt bramkowy. W tej samej minucie bramkę zdobył Maurício. Od 77 minuty boisko opuścili zawodnicy Shimizu S-Pulse : Keita Nakamura, Koya Kitagawa, na ich miejsce weszli: Jumpei Kusukami, Yuta Taki. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Kazukiego Nagasawy, Ryosuke'a Yamanaki zajęli: Kai Shibato, Takuya Iwanami. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Urawy Red Diamonds w 90. minucie spotkania, gdy Shinzo Koroki zdobył drugą bramkę. Asystę zanotował Koya Yuruki. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-2. Arbiter nie przyznał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Urawy Red Diamonds będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Júbilo Iwata. Tego samego dnia Kashima Antlers będzie gościć jedenastkę Shimizu S-Pulse.