Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 38 spotkań jedenastka Urawy Red Diamonds wygrała 20 razy i zanotowała 11 porażek oraz siedem remisów. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Między 19. a 22. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół Urawy Red Diamonds wyszedł w zmienionym składzie, za Takuyę Aoki wszedł Kai Shibato. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Urawy Red Diamonds w 54. minucie spotkania, gdy Leonardo zdobył pierwszą bramkę. W 63. minucie za Yusuke Gota wszedł Keita Nakamura. W tej samej minucie w zespole Shimizu S-Pulse doszło do zmiany. Teerasil Dangda wszedł za Shotę Kanekę. Chwilę później trener Urawy Red Diamonds postanowił bronić wyniku. W 65. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Koyę Yurukiego wszedł Takuya Ogiwara, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Jedenastka Urawy Red Diamonds nie obroniła wyniku i ostatecznie zremisowała mecz. W 70. minucie Elsinho został zmieniony przez Makota Okazakiego, a za Renata wszedł na boisko Yuito Suzuki, co miało wzmocnić jedenastkę Shimizu S-Pulse. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Takahira Sekinego na Kosuke'a Taketomiego. Trener Shimizu S-Pulse postanowił zagrać agresywniej. W 83. minucie zmienił pomocnika Kentę Nishizawę i na pole gry wprowadził napastnika Riya Kawamotę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespół zdołał zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu atmosfera była rozgrzana. W 86. minucie Valdo wyrównał wynik meczu. Sytuację bramkową stworzył Keita Nakamura. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Arbiter pokazał dwie żółte kartki zawodnikom Urawy Red Diamonds, natomiast piłkarzom gości przyznał jedną. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Shimizu S-Pulse w drugiej połowie wymienił pięciu zawodników. Już w najbliższą sobotę drużyna Shimizu S-Pulse będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Consadole Sapporo. Tego samego dnia Nagoya Grampus będzie rywalem jedenastki Urawy Red Diamonds w meczu, który odbędzie się w Toyocie.