Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 14 razy. Jedenastka FC Tokio wygrała aż siedem razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko cztery. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 23. minucie Keigo Higashi został zmieniony przez Shuta Abego. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Consadole Sapporo: Kazukiemu Fukaiemu w 39. i Hirokiemu Miyazawie w 42. minucie. Pod koniec pierwszej połowy to zawodnicy Consadole Sapporo otworzyli wynik. W drugiej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Daiki Suga. Przy strzeleniu gola pomagał Yoshiaki Komai. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Consadole Sapporo. Między 49. a 60. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Trener FC Tokio postanowił zagrać agresywniej. W 69. minucie zmienił pomocnika Adailtona i na pole gry wprowadził napastnika Kensuke Nagaiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespół zdołał zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Na kwadrans przed zakończeniem starcia kartką został ukarany Tomoki Takamine, piłkarz Consadole Sapporo. W 79. minucie Chanathip Songkrasin został zmieniony przez Takura Kaneka, a za Jaya Bothroyda wszedł na boisko Douglas, co miało wzmocnić drużynę Consadole Sapporo. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ryoyę Ogawę na Seiego Muroyę. Zawodnicy FC Tokio otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 88. minucie bramkę wyrównującą zdobył Sei Muroya. Bramka padła po podaniu Leandra. W piątej minucie doliczonego czasu meczu boisko opuścili zawodnicy Consadole Sapporo: Kosuke Shirai, Yoshihiro Nakano, a na ich miejsce weszli Daiki Suga, Hiroki Miyazawa. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia pokazał cztery żółte kartki piłkarzom Consadole Sapporo, a zawodnikom gości przyznał dwie. Obie jedenastki dokonały po pięć zmian. Już w najbliższą niedzielę drużyna Consadole Sapporo zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Yokohama F. Marinos. Tego samego dnia Kashima Antlers będzie gościć zespół FC Tokio.