Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 37 razy. Drużyna Urawy Red Diamonds wygrała aż 23 razy, zremisowała 10, a przegrała tylko cztery. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Diego Oliveira wywołał eksplozję radości wśród kibiców FC Tokio , zdobywając bramkę w 44. minucie spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny FC Tokio. Drugą połowę jedenastka Urawy Red Diamonds rozpoczęła w zmienionym składzie, za Koyę Yuruki wszedł Takahiro Sekine. W 56. minucie Kazuki Nagasawa został zmieniony przez Quentina Martinusa. W tej samej minucie Kenyu Sugimoto został zmieniony przez Leonarda, co miało wzmocnić zespół Urawy Red Diamonds. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kensuke Nagaiego na Adailtona. Drużyna Urawy Red Diamonds ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gospodarzy, strzelając kolejnego gola. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Adailton. Od 74. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-0. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom FC Tokio, a zawodnikom gości przyznał dwie. Drużyna FC Tokio w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Już w najbliższą środę zespół FC Tokio będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie Consadole Sapporo. Tego samego dnia Kashiwa Reysol zagra z zespołem Urawy Red Diamonds na jego terenie.