Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 33 starcia zespół Consadole Sapporo wygrał 13 razy i zanotował 10 porażek oraz 10 remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w meczu arbiter przyznał Kazunariemu Ohnowi z zespołu gospodarzy. Była to 43. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę jedenastka Consadole Sapporo wyszła w zmienionym składzie, za Ryosuke Shinda, Takumę Arana, Kazukiego Fukaiego, Chanathip Songkrasina weszli Tomoki Takamine, Hiroki Miyazawa, Takuro Kaneko, Douglas. W 58. minucie w drużynie Shonanu Bellmare doszło do zmiany. Temma Matsuda wszedł za Akimiego Baradę. Trener Shonanu Bellmare postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Hirota Nakagawę i na pole gry wprowadził napastnika Tarika Elyounoussiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W 72. minucie Shota Kobayashi został zastąpiony przez Kazukiego Oiwę. W tej samej minucie w drużynie Shonanu Bellmare doszło do zmiany. Naoki Yamada wszedł za Mitsukiego Saita. Po chwili trener Consadole Sapporo postanowił bronić wyniku. W 78. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Jaya Bothroyda wszedł Kim Min-Tae, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Consadole Sapporo utrzymać remis. W 84. minucie w jedenastce Shonanu Bellmare doszło do zmiany. Hiroshi Ibusuki wszedł za Naokiego Ishiharę. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Shonanu Bellmare pokazał jedną żółtą. Obie drużyny wymieniły po pięciu zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Consadole Sapporo zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Vegalta Sendai. Tego samego dnia Kashiwa Reysol będzie gościć drużynę Shonanu Bellmare.