Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Zespół Vegalty Sendai wygrał aż trzy razy, a przegrał tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jedyną bramkę meczu dla Yamaga FC zdobył Serginho w drugiej minucie. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Yamaga FC. W 60. minucie Kunimitsu Sekiguchi został zastąpiony przez Takayoshiego Ishiharę. W 67. minucie w jedenastce Vegalty Sendai doszło do zmiany. Shingo Hyodo wszedł za Ryoheiego Michibuchiego. W tej samej minucie trener Yamaga FC postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Yamata Machidę wszedł Hayuma Tanaka, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać prowadzenie. A kibice Vegalty Sendai nie mogli już doczekać się wprowadzenia Rya Germaina. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Shingo Tomita. W drugiej połowie nie padły bramki. Jeśli drużyna Vegalty Sendai nie wykorzystała 13 rzutów rożnych w spotkaniu to nie mogła liczyć na zwycięstwo. Godna podkreślania była świetna praca bramkarza Yamaga FC. Jego postawa na przedpolu uratowała zespół przed porażką. Taki mecz nie zdarza się często. Zachował czyste konto, a rywale oddali aż 10 celnych strzałów. Zespół Vegalty Sendai zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 18 października drużyna Yamaga FC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Kashima Antlers. Natomiast 19 października Nagoya Grampus będzie gościć jedenastkę Vegalty Sendai.