Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 17 meczów zespół Urawy Red Diamonds wygrał sześć razy i tyle samo razy przegrywał. Pięć meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Urawy Red Diamonds w szóstej minucie spotkania, gdy Yuki Muto zdobył pierwszą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Fabricio. W 27. minucie kartką został ukarany Yuji Ono, piłkarz gospodarzy. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Urawy Red Diamonds, strzelając kolejnego gola. W 29. minucie celnym strzałem popisał się Kazuki Nagasawa. Przy strzeleniu gola asystował Daiki Hashioka. Po pół godzinie gry sędzia przyznał kartkę Yukiemu Mucie z drużyny gości. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Trener Sagan Tosu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Yohei Toyoda, a murawę opuścił Daiki Matsuoka. W 55. minucie Takeshi Kanamori zastąpił An Yong-Woo. A trener Urawy Red Diamonds wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Kaiego Shibata. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Ewerton. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić wyrównującego gola. Zawodnicy gospodarzy w końcu odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 69. minucie na listę strzelców wpisał się Riki Harakawa. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Urawy Red Diamonds doszło do zmiany. Koya Yuruki wszedł za Fabricia. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter wręczył Daisuke'owi Suzukiemu z Urawy Red Diamonds. Była to 73. minuta spotkania. Drużyna Sagan Tosu wyrównała wynik meczu. W 74. minucie gola wyrównującego strzelił Mu Kanazaki. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę przy bramce zaliczył Yohei Toyoda. W 81. minucie w zespole Urawy Red Diamonds doszło do zmiany. Kenyu Sugimoto wszedł za Yukiego Mutę. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 82. minucie Isaac Cuenca dał prowadzenie swojej jedenastce. Bramka padła po podaniu An Yong-Woo. Na siedem minut przed zakończeniem pojedynku w drużynie Sagan Tosu doszło do zmiany. Park Jeong-su wszedł za Yujego Takahashiego. W doliczonej siódmej minucie meczu wynik ustalił z rzutu karnego Kenyu Sugimoto. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 3-3. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność jedenastki Sagan Tosu, która potrzebowała tylko sześciu celnych strzałów, żeby trzy razy pokonać bramkarza rywali. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Urawy Red Diamonds przyznał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 5 października jedenastka Sagan Tosu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Tokio. Natomiast 6 października Shimizu S-Pulse zagra z zespołem Urawy Red Diamonds na jego terenie.