Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 29 pojedynków drużyna Urawej Red Diamonds wygrała 13 razy i zanotowała 10 porażek oraz sześć remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Naokiemu Kawaguchiemu z Kashiwej Reysol. Była to 22. minuta starcia. Wysiłki podejmowane przez zespół Kashiwej Reysol w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 41. minucie na listę strzelców wpisał się Ataru Esaka. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę przy golu zaliczył Hiromu Mitsumaru. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Kashiwej Reysol. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Urawa Red Diamonds: Tomoakiemu Makinowi w 52. i Quentinowi Martinusowi w 57. minucie. Piłkarze Urawej Red Diamonds otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 59. minucie Shinzo Koroki wyrównał wynik meczu. Chwilę później trener Kashiwej Reysol postanowił bronić wyniku. W 63. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Yutę Kamiyę wszedł Tatsuya Yamashita, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać remis. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Kashiwej Reysol doszło do zmiany. Fumiya Unoki wszedł za Naokiego Kawaguchiego. W 71. minucie za Yukiego Mutę wszedł Leonardo. Trener Urawej Red Diamonds wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Kaiego Shibata. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Koya Yuruki. Od 81. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Urawej Red Diamonds i jedną drużynie przeciwnej. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy cztery. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast zespół Urawej Red Diamonds w drugiej połowie wymienił czterech zawodników. Już w najbliższą niedzielę jedenastka Kashiwej Reysol zawalczy o kolejne punkty w Hiratsuce. Jej rywalem będzie Shonan Bellmare. Tego samego dnia Vegalta Sendai zagra z drużyną Urawej Red Diamonds na jej terenie.