Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 29 razy. Jedenastka FC Tokio wygrała aż 17 razy, zremisowała dziewięć, a przegrała tylko trzy. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Tuż po przerwie jedynego gola meczu strzelił Andres Iniesta dla drużyny Visselu. Bramka padła w tej samej minucie. W zdobyciu bramki pomógł Daigo Nishi. W 64. minucie Kiichi Yajima został zmieniony przez Yu In-Soo. W tej samej minucie trener FC Tokio postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Na Sangho, a murawę opuścił Kotaro Omori. W 72. minucie Hirotaka Mita został zmieniony przez Kyoga Furuhashiego, a za Davida Villę wszedł na boisko Yuta Goke, co miało wzmocnić jedenastkę Visselu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Yojira Takahagiego na Shuta Abego. Niedługo później trener Visselu postanowił bronić wyniku. W pierwszej minucie doliczonego czasu meczu postawił na defensywę. Za pomocnika Andresa Iniestę wszedł Hirofumi Watanabe, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać prowadzenie. Zespół FC Tokio miał 10 szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie przyznał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Visselu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Oita Trinita. Natomiast 23 czerwca Vegalta Sendai będzie gościć drużynę FC Tokio.