Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 38 meczów zespół Urawy Red Diamonds wygrał 20 razy i zanotował 13 porażek oraz pięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Keijiro Ogawa wywołał eksplozję radości wśród kibiców Visselu , strzelając gola w 15. minucie pojedynku. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Noriaki Fujimoto. Piłkarze Urawy Red Diamonds nie poddali się i także zdobyli jedną bramkę jeszcze w pierwszej połowie. W 33. minucie na listę strzelców wpisał się Thomas Deng. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W 53. minucie kartkę otrzymał Shusaku Nishikawa z Urawy Red Diamonds. W 57. minucie Kazuki Nagasawa został zastąpiony przez Koyę Yurukiego. Chwilę później trener Visselu postanowił bronić wyniku. W 58. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Sergiego Sampera wszedł Leo Osaki, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Visselu utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę zespołowi Visselu udało się strzelić gola i wygrać. Zawodnicy gości w końcu odpowiedzieli strzeleniem gola. Na osiem minut przed zakończeniem spotkania wynik ustalił Hotaru Yamaguchi. W 85. minucie w drużynie Urawy Red Diamonds doszło do zmiany. Katsuya Iwatake wszedł za Daikiego Hashiokę. Trener Urawy Red Diamonds wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Kenyu Sugimotę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Takahiro Sekine. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w doliczonej trzeciej minucie starcia, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Danklerowi i Leonardowi. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-2. Piłkarze Urawy Red Diamonds obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Obie drużyny wymieniły po pięciu zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą środę zespół Visselu będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Kawasaki Frontale. Natomiast w sobotę Kashiwa Reysol będzie gościć jedenastkę Urawy Red Diamonds.