Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 34 razy. Drużyna Kawasaki Frontale wygrała aż 20 razy, zremisowała siedem, a przegrała tylko siedem. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Jedyną bramkę meczu dla Nagoi Grampus zdobył Mu Kanazaki w 44. minucie. Asystę zaliczył Mateus. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Nagoi Grampus. Na drugą połowę zespół Kawasaki Frontale wyszedł w zmienionym składzie, za Yasuta Wakizakę wszedł Ryota Oshima. Trener Kawasaki Frontale postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Reo Hatate, a murawę opuścił Hokuto Shimoda. W 53. minucie za Gabriela Xaviera wszedł Yuki Soma. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Nagoi Grampus postanowił bronić wyniku. W 79. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Naokiego Maedę wszedł Oh Jae-Suk, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Nagoi Grampus utrzymać prowadzenie. Na trzy minuty przed zakończeniem starcia w zespole Nagoi Grampus doszło do zmiany. Ryogo Yamasaki wszedł za Mateusa. W czwartej minucie doliczonego czasu gry arbiter przyznał kartkę Mitchellowi Langerakowi z jedenastki gospodarzy. W drugiej połowie nie padły bramki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy Kawasaki Frontale żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał jedną żółtą. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Kawasaki Frontale w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Już w najbliższą środę jedenastka Kawasaki Frontale rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Vissel Kobe. Natomiast w sobotę Oita Trinita zagra z jedenastką Nagoi Grampus na jej terenie.