Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 34 razy. Drużyna FC Tokio wygrała aż 17 razy, zremisowała osiem, a przegrała tylko dziewięć. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników FC Tokio w 33. minucie spotkania, gdy Leandro strzelił pierwszego gola. W zdobyciu bramki pomógł Kensuke Nagai. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny FC Tokio. Trener Nagoi Grampus postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Ryogo Yamasaki, a murawę opuścił Naoki Maeda. Na drugą połowę zespół Nagoi Grampus wyszedł w zmienionym składzie, za Gabriela Xaviera wszedł Yuki Soma. W 55. minucie Yutaka Yoshida został zastąpiony przez Kosuke'a Otę. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu żółtą kartkę dostał Shumpei Naruse, piłkarz gości. W 66. minucie w drużynie Nagoi Grampus doszło do zmiany. Ryotaro Ishida wszedł za Joao Schmidta. A kibice FC Tokio nie mogli już doczekać się wprowadzenia Adailtona. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Kensuke Nagai. Na dziewięć minut przed zakończeniem spotkania w zespole FC Tokio doszło do zmiany. Takuya Uchida wszedł za Diego Oliveirę. W 82. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Shumpei Naruse z zespołu gości i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 62. minucie. W drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Hirotaka Mita, Taichi Hara, a na ich miejsce weszli Shuto Abe, Leandro. Dwie minuty później żółtą kartkę otrzymał Mitchell Langerak z drużyny gości. W piątej minucie doliczonego czasu spotkania sędzia wskazał na jedenasty metr, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół FC Tokio. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał piłkarzy FC Tokio żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał dwie żółte oraz jedną czerwoną. Jedni i drudzy wymienili po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą środę zespół Nagoi Grampus rozegra kolejny mecz w Hiratsuce. Jego rywalem będzie Shonan Bellmare. Tego samego dnia Sanfrecce Hiroszima będzie przeciwnikiem drużyny FC Tokio w meczu, który odbędzie się w Hiroszimie.