Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 spotkań zespół Shonanu Bellmare wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo aż osiem razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W siódmej minucie na listę strzelców wpisał się Naoki Ishihara. Asystę przy bramce zanotował Toichi Suzuki. Piłkarze gości nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 39. minucie gola wyrównującego strzelił Shinzo Koroki. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Urawy Red Diamonds w 42. minucie spotkania, gdy Leonardo zdobył drugą bramkę. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Ryosuke Yamanaka. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę Shonanu Bellmare przyniosły efekt bramkowy. W 65. minucie Naoki Yamada wyrównał wynik meczu. Po raz kolejny w zdobyciu bramki pomógł Toichi Suzuki. W 73. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, jednak Tarik Elyounoussi nie zmienił rezultatu meczu. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół Shonanu Bellmare. W 74. minucie Mitsuki Saito został zmieniony przez Hirota Nakagawę. Chwilę później trener Urawy Red Diamonds postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 76. minucie zastąpił zmęczonego Yōsuke'a Kashiwagiego. Na boisko wszedł Takuya Aoki, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie w drużynie Urawy Red Diamonds doszło do zmiany. Quentin Martinus wszedł za Koyę Yurukiego. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Naokiemu Yamadzie z zespołu gospodarzy. Była to 78. minuta spotkania. Trener Shonanu Bellmare postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił pomocnika Toichiego Suzukiego i na pole gry wprowadził napastnika Yuta Iwasakiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Na sześć minut przed zakończeniem starcia w zespole Shonanu Bellmare doszło do zmiany. Hiroshi Ibusuki wszedł za Naokiego Yamadę. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 85. minucie wynik ustalił Takahiro Sekine. Bramka padła po podaniu Quentina Martinusa. W samej końcówce meczu w jedenastce Urawy Red Diamonds doszło do zmiany. Tomoaki Makino wszedł za Ryosuke'a Yamanakę. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-3. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność drużyny Urawy Red Diamonds, która potrzebowała tylko sześciu celnych strzałów, żeby trzy razy pokonać bramkarza rywali. Arbiter nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Shonanu Bellmare przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 29 lutego zespół Shonanu Bellmare rozegra kolejny mecz w Toyocie. Jego przeciwnikiem będzie Nagoya Grampus. Natomiast 1 marca Sanfrecce Hiroszima zagra z drużyną Urawy Red Diamonds na jej terenie.