Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 31 meczów jedenastka Kawasaki Frontale wygrała 14 razy i zanotowała dziewięć porażek oraz osiem remisów. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Reo Hatate z Kawasaki Frontale. Była to 45. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Jedyną bramkę meczu dla Kawasaki Frontale zdobył Leandro Damião w 47. minucie. To już siedemnaste trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę przy bramce zaliczył Marcinho. W 55. minucie kartkę dostał Kento Tachibanada z zespołu gospodarzy. Niedługo później trener Shimizu S-Pulse postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 67. minucie na plac gry wszedł Kenta Nishizawa, a murawę opuścił Noriaki Fujimoto. W 71. minucie Reo Hatate zastąpił Ryotę Oshimę. Kibice Kawasaki Frontale nie mogli już doczekać się wprowadzenia Yu Kobayashiego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 17 razy i ma na koncie aż 10 strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Leandro Damião. Drużyna Kawasaki Frontale była w posiadaniu piłki przez 65 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Kawasaki Frontale pokazał dwie żółte. Jedenastka Kawasaki Frontale w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Natomiast zespół gości w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. 3 listopada jedenastka Kawasaki Frontale zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Urawa Red Diamonds Saitama. Tego samego dnia FC Tokio będzie przeciwnikiem drużyny Shimizu S-Pulse w meczu, który odbędzie się w Chōfu.