Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 starć zespół Shonanu Bellmare wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo cztery razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu to zawodnicy Kashiwej Reysol otworzyli wynik. W 14. minucie na listę strzelców wpisał się Hiroto Goya. Przy strzeleniu gola asystował Shunki Takahashi. Trzeba było trochę poczekać, aby Takuya Okamoto wywołał eksplozję radości wśród kibiców Shonanu Bellmare, zdobywając bramkę w 43. minucie spotkania. Asystę zaliczył Yuki Ohashi. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Na drugą połowę drużyna Shonanu Bellmare wyszła w zmienionym składzie, za Akimi Baradę wszedł Shintaro Nago. W 55. minucie Cristiano został zmieniony przez Hidekazu Otaniego. Chwilę później trener Kashiwej Reysol postanowił bronić wyniku. W 58. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Yusuke'a Segawę wszedł Hiromu Mitsumaru, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Kashiwej Reysol utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę jedenastce Kashiwej Reysol udało się strzelić gola i wygrać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Kashiwej Reysol w 66. minucie spotkania, gdy Hiroto Goya strzelił drugiego gola. Asystę przy bramce zanotował Keiya Shiihashi. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-1. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Shonanu Bellmare w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Już w najbliższą środę drużyna Kashiwej Reysol zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Nagoya Grampus. Tego samego dnia Kashima Antlers będzie gościć drużynę Shonanu Bellmare.