Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Kashimy wygrała aż trzy razy, nie przegrywając żadnego meczu. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Dušan Cvetinović z drużyny gości. Była to trzecia minuta spotkania. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Kashimy w piątej minucie spotkania, gdy Ryotaro Araki zdobył pierwszą bramkę. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Kashimy. Trener Tokushimy Vortis postanowił zagrać agresywniej. W 57. minucie zmienił pomocnika Masakiego Wataiego i na pole gry wprowadził napastnika Kazunariego Ichimiego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 59. minucie kartkę dostał Tokuma Suzuki, piłkarz Tokushimy Vortis. W 70. minucie Seiya Fujita został zastąpiony przez Shotę Fukuokę. W tej samej minucie w zespole Tokushimy Vortis doszło do zmiany. Yudai Konishi wszedł za Tokumę Suzukiego. Chwilę później trener Kashimy postanowił wzmocnić linię napadu i w 75. minucie zastąpił zmęczonego Everalda. Na boisko wszedł Ayase Ueda, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Kashimy, strzelając kolejnego gola. W 80. minucie Ryotaro Araki po raz drugi strzelił gola zmieniając wynik na 2-0. W zdobyciu bramki pomógł Léo Silva. W 84. minucie Koki Sugimori został zmieniony przez Taiya Nishina, a za Kena Iwao wszedł na boisko Joel Fujita, co miało wzmocnić drużynę Tokushimy Vortis. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Katsuyę Nagatę na Kokiego Anzaiego. W ostatnich minutach spotkania na boisku atmosfera była rozgrzana. W samej końcówce meczu na listę strzelców wpisał się Koki Machida. Bramka padła po podaniu Ryoty Nagakiego. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 3-0. Sędzia nie ukarał zawodników Kashimy żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał dwie żółte. Oba zespoły wymieniły po pięciu graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Kashimy będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Vissel Kobe. Tego samego dnia Urawa Red Diamonds Saitama zagra z jedenastką Tokushimy Vortis na jej terenie.