Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 34 mecze drużyna Kashimy wygrała 18 razy i zanotowała osiem porażek oraz osiem remisów. Od pierwszych minut zespół Kashimy zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki FC Tokio była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Trzeba było trochę poczekać, aby Koki Machida wywołał eksplozję radości wśród kibiców Kashimy, strzelając gola w 22. minucie pojedynku. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Ryotaro Araki. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Kashimy w 45. minucie spotkania, gdy Yuta Matsumura zdobył drugą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Katsuya Nagato. Drugą połowę jedenastka FC Tokio rozpoczęła w zmienionym składzie, za Keiga Higashiego, Hirotakę Mitę, Joan Oumari weszli Takumi Nakamura, Shuto Abe, Bruno Uvini. W 66. minucie za Yutę Matsumurę wszedł Juan Alano. W 68. minucie w drużynie FC Tokio doszło do zmiany. Kyosuke Tagawa wszedł za Kensuke Nagaiego. Trener FC Tokio wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Adailtona. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Arthur Silva. Na 12 minut przed zakończeniem starcia w jedenastce Kashimy doszło do zmiany. Diego Pituca wszedł za Ryotara Arakiego. W tej samej minucie trener Kashimy postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Yasushi Endo, a murawę opuścił Ryohei Shirasaki. W 86. minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Kei Koizumi, Ayase Ueda, a na ich miejsce weszli Léo Silva, Shoma Doi. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Kashimy w 87. minucie spotkania, gdy Ayase Ueda strzelił trzeciego gola. Asystę przy bramce zanotował Yasushi Endo. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-0. Zespół Kashimy był w posiadaniu piłki przez 65 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym meczu. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Obie drużyny dokonały po pięć zmian w drugiej połowie. Już w najbliższą środę zespół Kashimy zawalczy o kolejne punkty w Toyocie. Jego rywalem będzie Nagoya Grampus. Natomiast w sobotę Kashiwa Reysol będzie gościć zespół FC Tokio.