Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 35 razy. Zespół Kashimy wygrał aż 19 razy, zremisował osiem, a przegrał tylko osiem. Już w pierwszych minutach drużyna FC Tokio próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. W 35. minucie za Diego Oliveirę wszedł Ryoma Watanabe. Pod koniec pierwszej połowy to piłkarze Kashimy otworzyli wynik. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry bramkę zdobył Arthur Caike. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę przy bramce zanotował Diego Pituca. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Kashimy. Trener Kashimy postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Léo Silva, a murawę opuścił Kento Misao. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Kashimy, strzelając kolejnego gola. W 65. minucie wynik na 0-2 podwyższył Ayase Ueda. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzynaste trafienie w sezonie. Trener FC Tokio wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Hirotakę Mitę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 18 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Takuya Aoki. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić kontaktowego gola. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w zespole FC Tokio doszło do zmiany. Keigo Higashi wszedł za Yojira Takahagiego. Niedługo później Ryoma Watanabe wywołał eksplozję radości wśród kibiców FC Tokio, zdobywając bramkę w 75. minucie meczu. Przy strzeleniu gola pomagał Takumi Nakamura. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom FC Tokio: Tsuyoshiemu Kodamie w 89. minucie i Joan Oumari w drugiej minucie doliczonego czasu spotkania. Jedenastce FC Tokio zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Kashimy. Przewaga drużyny FC Tokio w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom FC Tokio przyznał dwie żółte. Jedni i drudzy wymienili po czterech graczy. Dopiero 3 listopada zespół FC Tokio rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Shimizu S-Pulse. Tego samego dnia Sanfrecce Hiroszima będzie rywalem jedenastki Kashimy w meczu, który odbędzie się w Hiroszimie.