Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 32 mecze jedenastka FC Tokio wygrała 13 razy i zanotowała 10 porażek oraz dziewięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Prawie natychmiast po rozpoczęciu meczu Diego Oliveira wywołał eksplozję radości wśród kibiców FC Tokio, zdobywając bramkę w pierwszej minucie starcia. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę przy golu zaliczył Takuya Uchida. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki FC Tokio. W 60. minucie Dai Tsukamoto zastąpił Kosuke Onosego. W tej samej minucie trener Gamby postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Kazunari Ichimi, a murawę opuścił Leandro Pereira. W 71. minucie w drużynie Gamby doszło do zmiany. Wellington Silva wszedł za Shu Kuratę. A kibice FC Tokio nie mogli już doczekać się wprowadzenia Hirotakę Mitę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Kyosuke Tagawa. Jedyną kartkę w meczu otrzymał Shunya Suganuma z drużyny gości. Była to 80. minuta meczu. Między 80. a 90. minutą, boisko opuścili piłkarze FC Tokio: Yojiro Takahagi, Adailton, Diego Oliveira, na ich miejsce weszli: Kensuke Nagai, Keigo Higashi, Manato Shinada. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Takashiego Usamiego, Yosuke Ideguchiego zajęli: Patric, Ju Se-Jong. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Gamby przyznał jedną żółtą. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Natomiast zespół Gamby w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Już w najbliższą środę drużyna FC Tokio zawalczy o kolejne punkty w Shizuokiej. Jej rywalem będzie Shimizu S-Pulse. Natomiast w czwartek Tokushima Vortis zagra z jedenastką Gamby na jej terenie.