Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 41 meczów drużyna Ihoud Bnei wygrała 15 razy i zanotowała 14 porażek oraz 12 remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy IK Shmona w 25. minucie spotkania, gdy Levi Garcia zdobył pierwszą bramkę. Drużyna Ihoud Bnei ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół gości, strzelając kolejnego gola. W 29. minucie wynik ustalił Idan Nachmias. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 0-2. Drugą połowę jedenastka Ihoud Bnei rozpoczęła w zmienionym składzie, za Sariego Falaha, Shuaibu Ibrahima weszli Mahran Radi, Shlomi Azulay. A trener IK Shmona wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Muhamada Shakera. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Ismaeel Ryan. W 67. minucie Emmanuel Mbola został zastąpiony przez Ihaba Shamiego. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.