Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Drużyna IK Shmona wygrała aż trzy razy, a przegrała tylko raz. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników IK Shmona w 26. minucie spotkania, gdy Muhamad Shaker strzelił pierwszego gola. Jedenastka Hapoelu Hadera nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 33. minucie na listę strzelców wpisał się Roei Zikri. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Dalsze wysiłki podejmowane przez drużynę Hapoelu Hadera przyniosły efekt bramkowy. W 56. minucie Eliel Peretz dał prowadzenie swojemu zespołowi. W 59. minucie kartkę otrzymał George Fochive z jedenastki gospodarzy. W następstwie utraty gola trener IK Shmona postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Silasa i na pole gry wprowadził napastnika Ismaeela Ryana. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 62. minucie w jedenastce Hapoelu Hadera doszło do zmiany. Sagi Dror wszedł za Didiera Kougbenyę. Drużyna IK Shmona wyrównała wynik meczu. W 64. minucie wynik ustalił Ismaeel Ryan. W 68. minucie arbiter pokazał kartkę Muhamadowi Shakerowi, piłkarzowi gości. W 70. minucie za Muhamada Shakera wszedł John Ruiz. W 76. minucie Shemor Tza'adon został zmieniony przez Samuela Bara, co miało wzmocnić zespół IK Shmona. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mohammada Abu na Daniela Solomona. Na 11 minut przed zakończeniem meczu sędzia wręczył kartkę Galowi Shishowi z IK Shmona. Po chwili trener Hapoelu Hadera postanowił bronić wyniku. W 88. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Roeiego Zikriego wszedł Diya Lababidi, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Hapoelu Hadera utrzymać remis. W 90. minucie arbiter ukarał kartką Omera Lakę, zawodnika IK Shmona. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Jedenastka IK Shmona zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom Hapoelu Hadera, natomiast zawodnikom gości pokazał trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.