Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Jedynego gola meczu strzelił Tamabi Sages dla drużyny Bnei Tel Awiw. Bramka padła w tej samej minucie. W 29. minucie Torai Sihao zastąpił Edena Shrema. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Bnei Tel Awiw. Jedyną kartkę w meczu obejrzał Matan Baltaksa z Bnei Tel Awiw. Była to 53. minuta pojedynku. Trener Sektzi Nes Tziona FC postanowił zagrać agresywniej. W 60. minucie zmienił obrońcę Bena Sitelkola i na pole gry wprowadził napastnika Guy'ego Badasha. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 65. minucie Ben Azubel został zmieniony przez Avishaya Cohena, a za Dora Jana wszedł na boisko Matan Lazmi, co miało wzmocnić drużynę Bnei Tel Awiw. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Noama Cohena na Amnona Tadale'a. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Bnei Tel Awiw pokazał jedną żółtą. Zespół Sektzi Nes Tziona FC wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Już w najbliższą środę drużyna Sektzi Nes Tziona FC rozegra kolejny mecz w Pétaḥu-Tiqvie. Jej rywalem będzie Hapoel Kfar Saba FC.