Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 22 starcia jedenastka IK Shmona wygrała osiem razy i zanotowała sześć porażek oraz osiem remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom IK Shmona: Ahmadowi Abedowi w 4. i Marcusowi Dinizowi w piątej minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę jedenastka Hapoelu Kfar Saba wyszła w zmienionym składzie, za Toma Shelacha wszedł Noam Gamon. W 58. minucie kartką został ukarany Amadou Soukouna, piłkarz Hapoelu Kfar Saba. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem w zespole Hapoelu Kfar Saba doszło do zmiany. Luwagga Kizito wszedł za Yahava Afriata. W 61. minucie Amadou Soukouna został zastąpiony przez Boubacara Traorego. Po chwili trener IK Shmona postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 68. minucie zastąpił zmęczonego Ismaeela Ryana. Na boisko wszedł Maalique Foster, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 73. minucie sędzia przyznał kartkę Muhamadowi Shakerowi z IK Shmona. Na 13 minut przed zakończeniem starcia w drużynie IK Shmona doszło do zmiany. Guy Ben Lulu wszedł za Muhamada Shakera. A trener Hapoelu Kfar Saba wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Adriana Rocheta. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy. Murawę musiał opuścić Ben Reichert. W 82. minucie Marcus Diniz został zmieniony przez Idana Rette'a, co miało wzmocnić jedenastkę IK Shmona. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Omera Fadidę na Noora Bisana. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom IK Shmona przyznał trzy. Zespół Hapoelu Kfar Saba w drugiej połowie wymienił pięciu zawodników. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę jedenastka IK Shmona będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Hapoel Hadera Shulam Shwartz FC. Tego samego dnia FC Ashdod będzie rywalem zespołu Hapoelu Kfar Saba w meczu, który odbędzie się w Aszdodzie.