Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą siedem razy. Jedenastka Bnei Tel Awiw wygrała aż cztery razy, zremisowała raz, a przegrała tylko dwa. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Shay Mazor wywołał eksplozję radości wśród kibiców Bnei Tel Awiw, strzelając gola w 10. minucie starcia. Jedenastka Hapoelu Hadera ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 14. minucie Shay Mazor po raz drugi strzelił gola zmieniając wynik na 2-0. Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 18. minucie wynik na 3-0 podwyższył Roei Ben Shimon. W 28. minucie arbiter ukarał kartką Avishaya Cohena, zawodnika Bnei Tel Awiw. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 46. minucie sędzia pokazał kartkę Yehonatanowi Leviemu z Hapoelu Hadera. Drugą połowę zespół Bnei Tel Awiw rozpoczął w zmienionym składzie, za Roeiego Ben Shimona wszedł Dor Elo. W trakcie przerwy trener Bnei Tel Awiw postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Matan Lazmi, a murawę opuścił Avishay Cohen. Matan Lazmi spełnił oczekiwania trenera strzelając jednego gola. Była to jego trzecia bramka w tegorocznych rozgrywkach. A trener Hapoelu Hadera wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Yehonatana Leviego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Yarin Hassan. Drugą połowę drużyna Hapoelu Hadera rozpoczęła w zmienionym składzie, za Diyę Lababidi wszedł Menashe Zalka. W 53. minucie za Roeiego Zikriego wszedł Amit Mor. W 64. minucie arbiter przyznał kartkę George'owi Fochive'owi z zespołu gości. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Bnei Tel Awiw w 71. minucie spotkania, gdy Ayi Kangani strzelił czwartego gola. W 75. minucie w drużynie Hapoelu Hadera doszło do zmiany. Alon Dery wszedł za Gilada Avramova. Na 10 minut przed zakończeniem meczu sędzia pokazał kartkę Menashe Zalce, zawodnikowi gości. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Bnei Tel Awiw w 82. minucie spotkania, gdy Matan Lazmi zdobył piątą bramkę. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 5-0. Jedenastka Hapoelu Hadera zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Obie drużyny wymieniły po pięciu graczy w drugiej połowie. 13 czerwca zespół Hapoelu Hadera rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Hapoel Kfar Saba FC. Natomiast 15 czerwca Maccabi Netanja będzie przeciwnikiem jedenastki Bnei Tel Awiw w meczu, który odbędzie się w Netani.